BiletyDoFilharmonii.pl

Aktualności

JEST. 300-TYSIĘCZNY GOŚĆ OPERY I FILHARMONII PODLASKIEJ

Jest nauczycielką historii i wiedzy o społeczeństwie w Gimnazjum w Perlejewie oddalonym około 90 kilometrów od Białegostoku. Przyjechała dziś ze swoimi uczniami na szkolny spektakl opery narodowej Stanisława Moniuszki „Straszny dwór”. Kupiła bilety uczniom i opiekunom i …. została honorowym 300-tysiecznym widzem Opery i Filharmonii Podlaskiej. Renata Moraczyńska mieszka w Ostrożanach w gminie Drohiczyn  i przyznaje, że uwielbia pracę ze swoimi uczniami.

300-tysięczny gość Opery i Filharmonii Podlaksiej w Białymstoku.

Kupując bilety dla swoich uczniów potwierdza Pani , że cała nasza praca edukacyjna nie idzie na marne – mówił dyrektor Opery Roberto Skolmowski wręczając Pani Renacie Moraczyńskiej symboliczne zaproszenia na kolejne premiery.  Pani Renata otrzymała podwójne zaproszenia na premierowe spektakle musicalu „Skrzypek na dachu” Jerrego Bocka oraz opery „Czarodziejski flet” Wolfganga Amadeusza Mozarta. Poza tym będzie honorowym gościem na inauguracji jubileuszowego 60. sezonu artystycznego Orkiestry Opery i Filharmonii Podlaskiej we wrześniu tego roku.

Jestem bardzo dumna– mówiła zaskoczona Renata Moraczyńska odbierając zaproszenia. To jej druga wizyta w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Pierwszy raz pół roku temu przyjechała do Białegostoku na musical Andrew Lloyda Webbera „Upiór w operze”. Zawsze chciałam być w takim miejscu. Jesteśmy dumni jako Podlasianie, że mamy taką instytucję w Białymstoku, cieszymy się bardzo - opowiadała Pani Renata dziennikarzom. Pozytywnie oceniała warsztaty edukacyjne organizowane przez Operę i Filharmonię Podlaską.

300-tysięczny gość Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku

Rok i 4 miesiące działalności i 300 tysięcy gości na spektaklach, wystawach, koncertach, warsztatach – podkreśla dyrektor Skolmowski. Jestem szczęśliwy. To dowód, że to miejsce jest szalenie potrzebne. Skoro teraz na „Traviatę” sprzedajemy bilety na maj i czerwiec, to oznacza, że buduje się stała widownia. Zachwycony jestem reakcją publiczności. Jest coraz bardziej wytwornie. Pojawia się też pozytywny snobizm bywania w Operze. Chodzi przecież o to byśmy byli potrzebni, by ludzie wychodzili stąd pełni przeżyć i radości – mówił Roberto Skolmowski.

Fotorelacja Michała Hellera/OiFP

 

Źródło